wtorek, 20 sierpnia 2013

Haters gonna hate

Witajcie, moi mili.
Już od dłuższego czasu zabierałam się do stworzenia bloga, na który będę mogła przelewać większość moich przemyśleń czy spostrzeżeń. Cieszę się, że w końcu zebrałam się w sobie, by znaleźć jakąś sensowną nazwę i się w końcu pojawić.
Ai miei occhi - z włoskiego to nic innego jak "W moich oczach". Raz taka mała dziewczynka zobaczyła zapowiedź gry "Assassin's Creed" i już wtedy powiedziała, że kiedyś w tą grę zagra. Minęło wiele lat, wyszły dodatkowe części, z czego w dwóch pojawialiśmy się w malowniczych, średniowiecznych miastach Italii. Niemal natychmiast poskutkowało to zainteresowaniem do języka włoskiego i chęcią zwiedzeniach tych najważniejszych miast...
Kimże jednak jestem? W internecie ukrywam się pod nic nie znaczącym nickiem Raylighane, co wiele osób skraca do prostego Ray (po co się przemęczać i łamać sobie język w trzech miejscach?). W świecie realnym znana jestem jako Wiktoria - piętnastolatka z uwielbieniem do gier, bajek, szaleństwa i zachowań typowo chłopięcych.
Mam nadzieję, że Was nie zanudzę i będziecie tu w miarę często zaglądać, by zobaczyć, co napisałam. A notek może być nawet sporo, bo ja mam milion myśli na minutę. Tak więc... do zobaczenia w następnej notatce!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz